środa, 10 kwietnia 2019

Świat mi staje na głowie

Fajnie mieć ogarniętego onkologa. Wróciłam do mojej ulubionej lekarki i... Znowu zostałam naładowana pozytywną energią i nowinkami z dziedziny leczenia. Tomografia wykazała stabilizację, ale zawsze może być lepiej :D

Jako, że zdiagnozowali mi insulinooporość, co jest prostą drogą do cukrzycy, do tego rak karmi się cukrami, lekarka zaleciła mi dietę ketofenną. Podobno jedyna, na której a) mogę schudnąć, b) unormuje mi jazdy z insuliną, c) wspomoże leczenie.
Nawet się nie zastanawiam, biorę to w ciemno. W końcu może będę wymiarów, nie? A i inne plusy są na plus ;)

Już możecie mi zazdrościć żarcia majonezu łyżkami ;)

Czuję się świetnie. Ledwo wylądowałam w domu po szpitalu, a już mam ADHD. Tylko nie wiem, w co je ukierunkować ;)
Dodatkowo dzisiaj kurier przyniesie mi nowy telefon (tak, już minęły dwa lata z moją Xperią X, nie wiem nawet, kiedy ;)). W końcu będę miała czym robić zdjęcia. Do tej pory zawsze Krzysia prosiłam, żeby swoim telefonem pstrykał. I mu zazdrościłam. Teraz to ja będę mieć lepszy sprzęt, muahaha!

6 komentarzy:

  1. Lucynko, ja też jestem po nowotworze i też mam insulinooporność. Jestem pod opieką diabetologa ,od 3 miesięcy zażywam metforminę. Niezbędna jest dieta i zapewne dla każdego inna. Konsultowalam się z dietetykiem i dzięki Jej poradom (m.in.3 posiłki dziennie, bt śniadania, węglowodanowe kolacje), w ciągu 2 miesięcy schudłam 9kg. I powoli chudnę dalej. Zastanów się nad wizytą u porządnego diabetologa, insulinooporność wymaga też farmakologii. W razie czego - służę pomocą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć
    jeśli chodzi o insulinooporność to są świetne grupy (wsparcia) na fb :)
    pozdrawiam
    g.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak już wspomniałam Ci na fb ja bym była ostrożna z tą dietą. Studiuję teraz kierunek z dietetyką i nic dobrego za bardzo o tej diecie nie powiedziano.. chociaż czytałam, że w niektórych przypadkach pomogła. Szczególnie bym się bała o wątrobę i nerki. Pewnie lekarka poprowadzi Cię dobrze :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie z watrobą problem. Drugi dzień jadłam według jadłospisu i już boli. Odpuszczam. Nie ma sensu się katować. Jednak mam już obczajone, co mi szkodzi, a co nie, trochę ogranicze produkty mączne i tyle. Zdrowie ważniejsze.

      Usuń
  4. Oj tak ogarniety onkolog to duży plus .Zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  5. Stosowalam diete ketogeniczna i schudlam na niej, ale chyba moj mozg sie nie do konca przestawil na ketony, bo mialam kompletne zacmienie, jakby mi ktos odjal polowe IQ :D To jest niby przejsciowy symptom, ale mi nie przeszedl. Przypuszczam,ze mimo tlustej diety jadlam za malo tlusto, np nie moglam sie przekonac do kawy z wielkim kawalem masla codziennie, albo bekonu na smalcu.... Mysle,ze keto moze dzialac,ale trzeba umiec ja sotsowac i robic regularnie badania. Na cukrzyce moze dzialac cuda, odwrocic nawet ciezka chorobe. Jesli masz insulinoodpornosc to po prostu dieta niskoglikemiczna, sa wspaniale fora z dieta Montignac - tam sie je i weglowodany i tluszcze i bialka, ale te najzdrowsze i w odpowienich polaczeniach. Kiedys schudlam 15kg na Montignacu. Ogolni dieta do ogarniecia, podobna do srodziemnomorskiej. Ksiazki Montignaca srednio uzyteczne, ale naprawde duzo jest blogow i forow ktore poprowadza. Warto zaczac metoda malych krokow i sie przestawiac na ten sposob odzywiania, nie trzeba idealnie. Kiedys mnie laski na forum objechaly jak im przedstawilam moj jadlospis (nadal uwazam,ze przestrzegalam regul, ale one jakies ultrareligijne byly, albo sie chcialy popisac) i smiac mi sie chcialo, bo z calej ekipy mialam najlepsze wyniki chudniecia :D Dlatego - naprawde wystarczy stosowac z grubsza i patrzec co i jak dziala. Montignac to bardzo zdrowa dieta, mozna tak jesc cale zycie i stosowac dla calej rodziny.
    Pozdrawiam,
    Lenka

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)