"Nauczył mnie czas - upada się, żeby wstać,
bo ważne są tylko przyszłe dni."
Mamy nowy hymn. I chodzimy po chalupce, nucąc pod nosem.
Ciepło jest, spokojnie jest, dobrze jest.
Odpoczywam od raka, od myślenia, od robienia czegokolwiek, na co nie mam ochoty.
Wystarczy przestać się bać :)
Powinni to puszczać w każdym szpitalu onkologicznym. Idealnie w południe. Niby hejnał.
"Nie poddam się! Mnie nie złamie nic!
Każda z trudnych chwil tylko doda sił!"
Wyciągnęłam z szuflady aparat.
Nawet naładowałam w nim baterie.
Może coś z tego będzie ;)
Lucynko odpoczywaj więc, śpiewaj i rób tylko to na co masz ochotę- i niech to wszystko Ci służy,niech działa na Twoją korzyść i dodaje Ci sił.
OdpowiedzUsuńI chciałabym aby pisanie było też tym co Tobie sprawia przyjemność bo czytanie Ciebie to wielka frajda;) Masz w sobie tyle mocy i pozytywnej energii że udziela się Twoim czytaczom.
MIłej środy ,czwartku .piątku .....itd ;)
Dobrze, że jest dobrze! Piosenka, którą zamieściłaś, mnie też pomogła:) Czekam na wiadomości z hafcikowego frontu robót;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń