sobota, 14 listopada 2015

Trzynastego...


Trzynastego odesłano mnie z torbami ze szpitala. Bo nie mieli wolnych miejsc.
W poniedziałek kolejne podejście.
No to weekend według planu minimum.
Przeżyć.
Nacieszyć się domem.
I praktykować powszechny mamtowdupizm.
Uwielbiam! <3

5 komentarzy:

  1. Mamtowdupizm, boskie!:)))

    powodzenia zatem w praktykowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamtowdupizm super
    Jeszcze dolac Tumiwisizm i weekend bedzie udany:)
    Ciesz sie domkiem!

    OdpowiedzUsuń
  3. i niechcemisizm i awesizm dołącza.. ha!

    OdpowiedzUsuń
  4. To popieprzone trochę,masz się zgłosić do szpitala w danym dniu i nie wiesz czy będziesz przyjęta?:-(
    Nie wymagajmy cudów,ale pomarzyć można o tym,że w takich sytuacjach dzwoni miła pani ze szpitala,informując o zmianie daty....
    (powaliło mnie?...no może,ale czy nie tak wlasnie powinno być?)
    Lusi życzę miłego mamtowdupizmu
    choć dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  5. Włąśnie się doczytałam, że chlopak z Żor, zatem mniemam Lucynko, że to Twoj dobry ziomeczek:)

    http://noizz.pl/big-stories/polak-autostopem-dotarl-do-chile-gdzie-napil-sie-wodki-z-pingwinami-teraz-rusza-dalej/fjtl665

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)