piątek, 17 kwietnia 2015

Lenistwo zawiewające nudą

No to się chemiuję, dzień drugi. Jutro do domku :) Leży mi parę maili do odpisania, ale spokojnie - tylko wypełznę to odpiszę :)


Wyniki mam cudne. Cytując lekarza "Jest pani zdrowa jak koń, więc zapraszam na oddział" :D
Słonko przyświeca radośnie, humor dopisuje. Marzę o pomidorówce z makaronem. I o frytkach. Zapycham się Princessami (bo promocja w Żabce!).

Z historyjek domowych:
Uparcie mój chłop gra w lotka. I uparcie łudzi się, że wygra darmowe piwo w promocji Tatry. Mój komentarz?
"Nie potrafisz piwa wygrać, a ty o czterdziestu milionach marzysz?" ;)

A w ogóle:
Czym różni się murzyn od pępka?
Niczym. Oba zbierają bawełnę ;)

Żeby nie było - nie jestem rasistką. Bardzo lubię murzynów. I sądzę, że każdy powinien mieć swojego ;)))

2 komentarze:

  1. Miłego leżakowania ;) Następny kawał niech będzie o cyganach :P

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś wygrałam najprawdziwszego szampana:)))

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)