wtorek, 7 marca 2017

Praca wre (i kilka pooperacyjnych prawd)

Podobno chodzę jak gołąb.
Nie Kawaler łazi za mną po domu i kusi słowami "grochu! grochu!".
Grochu wolę nie.
Jakby mówił "Bitej śmietany! Bitej śmietany!" to może bym się skusiła ;)))

Psie smycze idealnie nadają się jako prowizoryczne drabinki rehabilitacyjne.
W każdym pokoju mamy jakąś przypiętą do kaloryfera. Pomagają mi zmieniać pozycje z horyzontalnej na wertykalną. Ciekawie bywa, nie powiem.

Śmiem również twierdzić, że w szpitalu było mi łatwiej siedzieć i się nudzić.
Nie chce mi się siedzieć i nudzić w domu.
Doprowadziło to do lekkiego (leciuteńkiego!) krwawienia z szewka, zatem siedzę na doopie i już nic nie ruszam, bo jeszcze sobie krzywdę zrobię.

Ale to nic nie robienie nie dotyczy wycinania ulotek, które własnoręcznie zrobiłam, wydrukowałam i teraz zmieniam ich rozmiar z A4 na A8. Niektóre na A6. I jeszcze kilka na A7. O ile takie rozmiary w ogóle istnieją.
Jeśli nie istnieją to właśnie zaistniały, gdyż je wyprodukowałam.
Ulotki wyglądają o tak:


Jak Wam się podobają? Ja jestem z nich dumna ;) Strasznie dumna! :D
Pozwalam Wam je drukować, rozprzestrzeniać, udostępniać, mnożyć, dzielić, polecać, wciskać, rekomendować, zachwalać, zalecać, eksponować, promować, lansować,  puszczać w świat, wyróżniać, podsuwać, przekazywać, szerzyć, rozsiewać i wszystko, co związane jest z wyżej wymienionymi ;)
A nawet będę za takie postępowanie wdzięczna :)
Zezwalam również wykorzystywać informacje na niej zawarte... Wiecie, rozliczenia, PITy, magiczne procenciki...
Wiecie zapewne, co z tym robić.
I zapewne wiecie, jak ogromnie wdzięczna będę i radosna, gdy coś się na Fundacji uzbiera.

Za pomoc, jak zawsze, OGROMNIE DZIĘKUJEMY!

Btw. Wczorajsza wizyta w aptece kosztowała prawie 150zł. MASAKRA.
A już się tak cieszyłam, że pięknie i grzecznie nam upłynął cały miesiąc, a nawet i na marcowe ubezpieczenie samochodu odłożyliśmy.
Odłożenie się dołożyło do budżetu i jakoś lecimy, ale i tak nie podobają mi się ceny leków. Bardzo mi się nie podobają. Kpina jakaś.
Szczególnie w zestawieniu z wysokością renty.
No ale już nie narzekam, bo znowu będzie, że narzekam, a ja wcale nie narzekam. Tylko dzielę się spostrzeżeniami na temat wysokości zapomóg i cen "darmowego" leczenia w naszym kraju.
(Pamiętajcie, wszystko wina Tuska!)
Koniec wycieczki politycznej.
Wracam do ciachania. I wcale nie wyobrażam sobie nikogo, tnąc nożyczkami kartki na części szesnaste... ;)

Tak w ogóle to głodna jestem. I znowu muszę wstać.
Szlag by to.

Buziam mocno!

PS. Jak zajebiście jest być w domuuu!!! :)))


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
SMS na numer 75 165 o treści: POMOC 6742
czyni mój świat lepszym :)

16 komentarzy:

  1. Ciachaj,ciachaj , ulotki cudne, Zdolniacho :))
    Tylko już nie przesadzaj, żebym jutro nie przeczytała ,że okna machnęłaś, podłogi i żwirek w akwarium zmieniłaś :p
    Robótki na leżąco-siedząco + spacerki (mogą być do kuchni) po mieszkanku to najlepsze
    zajęcie na najbliższe dni.
    Czymaj się cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okna machnęłam przed szpitalem :D
      Podłoga kusi, ale walczę z pokusą ;)

      Siedzi mi się bardzo ciężko, póki co leżę :(
      Ale spacerki są. Do szafeczki z czekoladami, hihi :D

      W ogóle - kosmetyczka zrobiła efekt wow w szpitalu :D Wszystkie babki chciały taką mieć! Wisiała sobie na brzegu łóżka, jako podręczny zasobnik. Rewelacja! Dziękuję :* :)

      Buziam ciepło :* :)

      Usuń
  2. Co roku pomagam znajomym w pitach, w tym roku pomagam w zamian za 1% dla Ciebie :) Masz moje słowo. Nie znam Cię, a lubię. Asia Szopenowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      W sumie może też tak popomagam znajomym... :D

      Usuń
  3. Kurcze, pospieszyłam się. Rozliczyłam pita kilka dni temu, ale nie miałam tego numeru 6742. Wpisałam nr KRS i Lucyna Czabaj. Czy mam korektę składać, czy przeleją pieniążki na Twoje konto?
    wisienka (monikaiadam@interia.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, najlepiej byłoby korektę. Ale jeśli jej nie złożysz to jest jakaś szansa, że trafi do mnie ;)
      Dzięki za pamięć! :)

      Usuń
    2. Zrobię korektę, znajomym podam namiary. Dziś ogłosili rekord WOŚP, oby i na Twoje konto wpłynęło rekordowo dużo pieniążków.
      wisienka

      Usuń
    3. Dziękuję :)))
      Fajnie by było mieć rekord, przydałby się. No ale okaże się dopiero we wrześniu/październiku.
      Tulam mocno :*

      Usuń
  4. Najladniesza szata graficzna bloga jaka do tej pory stworzylas Lucynko ;)

    ps oraz masz piekny glos ;)troll

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem strasznie dumna z tego szablonu :) Najbardziej pracowity z wszystkich dotychczasowych! Ale warto było :) Jeszcze będzie kilka zmian organizacyjnych, ale szablon zostaje :D

      Dzięki za komplementa :D

      Tulam cieplutko :*

      Usuń
  5. Kochana, przeczytałam cały Twój blog jak to mówią "od deski do deski". Nie raz się śmiałam, nie raz płakałam. Muszę napisać, że pomimo tylu przeciwności losu jesteś mega zajebi**** babka. I tak trzymać.
    Trzymaj się ciepło i uważaj na siebie by ci się szwy nie rozeszły a ja będę nadal tu zaglądać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mi się cieplutko na sercu zrobiło :)
      Tulam cieplutko :*

      Usuń
  6. Też nie lubię cen leków,zdecydowanie,odpoczywaj i nie szalej.
    Buziaki :)
    Ewa Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się siedzieć grzecznie na tyłku... Ale nudzi mi się :(

      Usuń
  7. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)