wtorek, 3 stycznia 2017

Cel? Plaaan!

No witam witam w Nowym Roku :)
Jak się macie, co tam i w ogóle miło Was tu widzieć :D

Tak, humor dopisuje. I to bardzo!

Przedłużyli mi rentę o kolejna dwa lata.
Hip hip, hurraaa!

Sylwester był RE-WE-LA-CYJ-NY!
Dawno tak długo nie wytrwałam ;)

No i najważniejsze:
1 stycznia z Mężnym postanowiliśmy posiadać psa.
I szybciutko postanowienie spełniliśmy - już wczoraj wwędrował nam do domu ogromny kosz, trzy miski i... Reksiu!

Mój Reksiu, który przy przeprowadzce, przez cholernego raka, został w domu Rodziców.
Kiedyś mu obiecałam, że znowu będziemy razem...
No i jesteśmy :)))


To teraz idę przerobić mu szeleczki. I troszkę go dopieścić. Ach!!!

9 komentarzy:

  1. Ale super! :)
    Same pozytywne wieści. Bardzo mnie to cieszy.
    Ugłaskaj swój zwierzyniec ode mnie. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Już miały do czynienia z psami :) Lekkie fochy są, chwilami delikatne spięcia, ale na ogół spokojnie :)

      Usuń
  3. Slicznosci!!! Dopieszczaj go:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda całkiem jak mój Tuptuś:)
    Wszystkiego dobrego w nowym roku - zdrówka przede wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)