poniedziałek, 30 listopada 2015

Tęczowy, kurwa, Most


Na początku miesiąca Rafał.
W piątek pani Marysia.
Dzisiaj się dowiedziałam, że Beatka, moja suczka, również.
Wszyscy uciekają mi z tego świata.
Urządzamy salową stypę.
Są ciastka, sernik, paluszki, Oshee, energetyk i nawet frytki.
Siedzimy i wspominamy.
Bo wszystkie z sali Beatkę znałyśmy... Ale tylko mnie nazywała swoją suczką.
Boli.

3 komentarze:

  1. Boże jaki los jest niesprawiedliwy, odchodzą ludzie, którzy mogli żyć, którzy chcieli żyć. Boże dlaczego jesteś taki okrutny, wyciągasz łapska nie po tych co trzeba. Czasami się zastanawiam czy Bóg naprawdę istnieje? Przecież kochający OJCIEC nie krzywdzi swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego???...na to pytanie nigdy nie znajde odpowiedzi
    Jestem z Toba myslami
    Lapke podaje :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic nie napiszę, tylko przytulę.

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)