czwartek, 4 czerwca 2015

Ble.

Jak wstajesz rano i nic nie boli to znaczy, że nie żyjesz.
Żyję. Oj, krrwa, bardzo żyje.
Wątróbka uparcie od rana mi o tym przypomina.


A na zdjęciu MOJA meblościanka z wszystkimi rękodzielniczymi skarbami.
Spełniło się moje marzenie - mam swoją pracownię :)))

3 komentarze:

  1. ...i ja Lucynko dzisiaj bardzo czuję że żyję...oj..oj. Pocieszam się tym że tu w Katowicach zza chmur zaczęło wyglądać słoneczko i będzie można wygrzać bolące kosteczki.Piękna pracownia- cieszę się że spełniło się Twoje marzenie. Pięknego dnia! Bez bólu...❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Lucynko, życzę Ci uśmiechu utkanego ze spełnionych marzeń <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ;/:/troll zly !!

    jak to boli ?ma nie bolec
    trzeba zmienic lekarza albo leki, dawki na inne konbinacje.
    z tym "boli bo zyje" i tak ma byc, to powiedzenia niedouczonych lekarzy.
    Lucynko ucisz tego aliena czyms skuteczniejszym.(opoidy nie wiem) czytalam gdzies o skutecznych zastrzykach z 50%alkocholu w brzuch,
    Wiem,latwo tak komus doradzac,
    ale nie pozwol aby bol Cie zdominowal niech idzie sobie w sina dal !!!

    tutaj mam ciekawego linka eh.. szkoda, ze nie ma takich przepisow w PL.
    http://medycznyolej.org/leczenie-bolu/
    tulem :*

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)