sobota, 6 czerwca 2015

Welcome in my world!

Hyhyhy, Jeszcze Kawalera bolał ząbek. To mu dałam kodeinkę, bo dobra jest i pomaga. I teraz mi chłop łazi po ścianach jak ćma tudzież pająk. Albo mucha.
Witamy w moim świecie, ha!

Zarobionam i wielcem pracowita!
Od wczoraj produkowałam, nawlekałam, wyplatałam, zdjęciowałam i wystawiałam.
Znudziło mi się absolutnie płacenie za allegro, dlatego... założyłam sklepik!
Jest dostęny od tym czerwonym naisem nad notką.
Wrzuciłam nawet nowości, ha!


Wiecie jak ciężko być sroką na biżuterię, a jednocześnie ją sprzedawać?
Boli mnie serducho za każdym razem, gdy coś muszę przekazać w inne łapki. Ale przeca o to w tym chodzi.
Dziwnam. Oj, dziwnam.

Idę zjeść risotto. Wyszło rewelacyjnie. Mniami.
Buziaki! :*

3 komentarze:

  1. no;Sliczne twe wyroby Lucyniaszko !
    ;-°
    troll

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne kolczyki,ze srebrnymi biglami bym kupiła bo zwykłych moje uszyska nie mogą;/

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie kodeina to taki mocny środek - co za bzdura

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)