Na krótko: wczoraj odebralam wyniki TK i nie jest dobrze. Źle też chyba nie.
Jutro jade do onkologa (znowu) i będę więcej wiedzieć.
Nic nie piszę, bo mam cholerny bałagan w glowie.
Musze wszystko przetrawic, na spokojnie.
czwartek, 8 lutego 2018
Nie jest ok
4 komentarze:
Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.
Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to posyłam serducha wielgie
OdpowiedzUsuńI niech się w mózgu uspokoi,
choć to chyba najtrudniejsze...
Buziaki kochana..
Dziękuję kochana. Jestem z Tobą...tak zwyczajnie po ludzku współczuję nerwów i niepewności. Niech dobre Anioły nad Tobą czuwają. Jak będziesz miała sile to pisz...jestem tu dla Ciebie i z Tobą. Czasem trochę niecierpliwie czekam na wiadomości od Ciebie ale to z troski. Polubiłam Cię
OdpowiedzUsuńTulam♥ i trzymam kciuki, żeby bałagan okazał się do ogarnięcia.
OdpowiedzUsuńNapisałam, ale nie ma 😣 Pozdrawiam, jestem...
OdpowiedzUsuń