Tak z doskoku. Z łóżeczka.
Zawsze dziwiłam się ludziom w poczekalniach, czemu tak marudzą i stękają, czemu im tak źle i gdzie im tak śpieszno...
Wczoraj dostałam ostrą szkołę przetrwania.
Tomografia niby na 12.
Po ósmej już w drodze. Zrobiłam krew, czekanie na wyniki.
Przed dwunastą dali mi kontrast, o 15 miałam mieć badanie.
Kilka osób na "cito" z oddziału i karetki, awaria drugiego aparatu i weszłam po 17.
Niby nic strasznego się nie stało, poza tym, że dzisiaj umieram.
Boli mnie wątroba po niemal dobie postu. Ja tak nie mogę po prostu nie jeść, organizm mi się buntuje.
Boli kręgosłup (pewno przerzuty cholerne), boli miednica, boli kark, bolą nogi.
Dodatkowo chyba znowu się tam przeziębiłam, kaszlę i kicham na potęgę. A przeciągi w tym szpitalu mają rekordowe.
Ja rozumiem kolejki, badania, awarie.
Ale nie rozumiem, dlaczego ściany są co chwile ślicznie wymalowywane, a krzesła to jakaś plastikowa kpina bez żadnego oparcia dla pleców.
Chciałabym nie mieć pretensji, zrozumieć, zaakceptować.
Ale ból mi nie pozwala.
Szlag by to.
Zawsze dziwiłam się ludziom w poczekalniach, czemu tak marudzą i stękają, czemu im tak źle i gdzie im tak śpieszno...
Wczoraj dostałam ostrą szkołę przetrwania.
Tomografia niby na 12.
Po ósmej już w drodze. Zrobiłam krew, czekanie na wyniki.
Przed dwunastą dali mi kontrast, o 15 miałam mieć badanie.
Kilka osób na "cito" z oddziału i karetki, awaria drugiego aparatu i weszłam po 17.
Niby nic strasznego się nie stało, poza tym, że dzisiaj umieram.
Boli mnie wątroba po niemal dobie postu. Ja tak nie mogę po prostu nie jeść, organizm mi się buntuje.
Boli kręgosłup (pewno przerzuty cholerne), boli miednica, boli kark, bolą nogi.
Dodatkowo chyba znowu się tam przeziębiłam, kaszlę i kicham na potęgę. A przeciągi w tym szpitalu mają rekordowe.
Ja rozumiem kolejki, badania, awarie.
Ale nie rozumiem, dlaczego ściany są co chwile ślicznie wymalowywane, a krzesła to jakaś plastikowa kpina bez żadnego oparcia dla pleców.
Chciałabym nie mieć pretensji, zrozumieć, zaakceptować.
Ale ból mi nie pozwala.
Szlag by to.
posted from Bloggeroid
a wyniki kiedy?
OdpowiedzUsuńkolejny przykład, że żeby chorowac trzeba miec zdrowie1
W poniedziałek. Bolą mnie nawet piszczele. Szlag by to.
UsuńTo może jak wątroba obciążona, to spróbuj naturalnych lekarstw. Czosnek do nosa , ciepły okład na zatoki czołowe, np. z ziemniaków lub gorczycy, nóżki do ciepłej wody z solą, na kręgosłup termofor, amolem się ponacieraj. Niby nic ale mnie czasem pozwalało to rozgonić infekcję.
OdpowiedzUsuńA na uporczywe czekanie podwójna lub potrójna meliska. ;)
Odmalowują, bo ma ładnie wyglądać. O wygodzie nie myślą, bo ten kto tym zarządza nie jest na miejscu oczekujących w kilkugodzinnej kolejce. Wg nich ma wyglądać, kij z funkcjonalnością. Niestety. Żeby to zrozumieć, trzeba takiego jednego z drugim posadzić na dupie w tym wypizdowie, na super krzesełku i niech kwitną 10 godzin. :/
Buziaki! :*
Mnie się ten szablonik bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńStała Czytaczka
Ten, który właśnie instaluję, czy ten poprzedni? ;p
UsuńMi sie tez obecny bardziej podoba. Sympatyczny.
OdpowiedzUsuń