poniedziałek, 16 maja 2016

Tryb wędruśki

Wystarczyło raz mnie wyprowadzić.
Teraz codziennie domagam się porcji spacerku.

W ramach spacerowo-zakupowych połaziłam po osiedlu, szukając tej wrednej kocurzycy z poprzedniego posta.
Nic. Nada, Nula.
Jak kamień w wodę.

Teraz szukam lokalizatorów dla moich kociaków.
Umarłabym chyba z żalu, gdyby któryś mi nawiał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)