poniedziałek, 28 marca 2016

Żal


Przyjacielu, nie znaliśmy się, chociaż oboje się doskonale rozumielismy.
Każde słowo, gest i myśl były nam wspólne, chociaż nigdy nie rozmawialiśmy.
Wspominając Twoje słowa czuję, że wraz z Twoim odejściem zniknie Coś.
Nie umiem tego nazwać, ani opisać.
Wiem zwyczajnie, że bez Ciebie, Przyjacielu, świat będzie gorszym miejscem.
Nie zapomnę. Opiekuj się nami tam z góry.
I nie wołaj do siebie zbyt szybko... Przecież wcale się nie znamy.

6 komentarzy:

  1. Czy chodzi Ci Lucynko o Ks.Kaczkowskiego :(czy kogos innego ?
    troll

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o księżulka. Chociaż jestem antykatolicka on... On był inny :(

      Usuń
    2. Czytalam jego ksiazke i tam opowiadal jak byl przesladowany przez "hierarchie koscielna" faktycznie to byl inny ksiadz i przez to nie chcieli go dopuscic, zeby zostal ksiedzem (potem ks.Kaczkowski sam siebie nazywal zartobliwie "jestem zwyklym klecha;-)
      mial poczucie humoru, sam mowil, ze posiada ludzkie grzechy, potrafil tez zklnac a jednak jego dusza byla czystsza od krysztalu
      ! wielki to byl czlowiek:)
      troll

      Usuń
    3. Zastanawia mnie, skąd ludzie wiedzą, jaka była czyjaś dusza.
      Gratuluję wglądu w sfery duchowe...

      Usuń
    4. ma sie ten dar ;-)
      troll

      Usuń
  2. Odejście człowieka pozostawia po sobie smutek, żal, złość......to odejście pozostawiło wielką wyrwę........ale i mądrość jak być dobrym człowiekiem, mimo ciężkiej choroby [*]

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)