sobota, 4 lipca 2015

Organizer poszukiwany


Lubię organizery.
Szkatułki, pudełeczka, szufladeczki, kartoniki, puszki... bla bla bla.
Koraliki układam kolorami, mulinki firmami i odcieniami, każdy motek pieczałowicie nawijam na bobinki.
Ale moje życie to jakiś jeden wielki rozgardiasz.
Ileż ja marnuję czasu!
A to się zagapię na jakiś program w TV, a to się zamyślę nad czymś zupełnie bezsensownym, a to twarzoksiążka przypali mi obiad, albo wciągnę się w czytanie bzdurków w internecie.
Jakże chciałabym być bardziej zorganizowana!
Przez jakiś czas nawet potrafiłam pisać codziennie na blogu, a teraz jakoś lipa i nie chce mi się i milion rzeczy zaprząta mi główkę.
Właśnie staram się poukładać swoją codzienność. Plan pewnie trafi szlag po pierwszej chemii, ale... ale później może wróci do normy, hmmm?

Na moim kramiku (LINK) sporo nowości. Męczyłam się wczoraj pół dnia, doceńcie ;)
Dodatkowo trwa czyszczenie magazynów (dokładniej - kartonów z wyrobami), przez co wygenerowała się promocja na kolczyki.
Od dwóch dni trenuję nową technikę biżuteryjną. Jak dobrze pójdzie to w sierpniu może coś się nowego pojawi. Sutasz wsysa ;)

Czuję się dobrze. Nawet wspaniale.
Hasam, biegam, wkurwiam sąsiadów swoim dobrym samopoczuciem.
Kocham osóbki "życzliwe". Że niby mam się nie afiszować tak ze swoim szczęściem, bo ludzie nie będą wierzyć, że chora jestem. Sru tu tu tu, takie dobre rady to w dupę sobie wszyscy wsadźcie.
Będę tańczyć, śmiać się, biegać, tulić, kochać, wkurzać, miziać, drapać!
Będę śpiewać, będę zapalać się do każdego mojego nowego pomysłu i będę się spalać na słomianym stosie, gdy ochota na nowości mi minie.
Będę. Póki mogę. Bo dobrze jest, o!
Będę gotować, robić zakupki, wyszywać, szyć, pisać, wszystko będę, bo jak nie będę wszystko to będę nic, a ja wolę wszystko niż nic.
Bo jak kochać, to tylko księcia, jak kraść, to miliony, a jak żyć, to jedynie pełną gębą. Nawet na pochemicznym haju.

I tak, kląć też, KURWA, będę!
Bo mogę, ha! :)))

10 komentarzy:

  1. Jak ja bardzo lubie, kiedy tak piszesz to nawet sobie nie wyobrażasz. Sąsiadów (byłych) miej głęboko gdzieś. Niech każdy pilnuje swojego nosa bo zazdrościć chorej osobie dobrego samopoczucia jest obrzydliwe 😩 ściskam mocno 😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Lucy zaklne i ja ..KURWA !
    jestes genialna :)
    troll

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym geniuszu jest odrobinka szaleństwa... I w każdym szalencu jest odrobina geniuszu, trafiłaś na te odrobinkę :D

      Usuń
  3. Kochana jesteś niesamowita.Uwielbiam Cię.I tak trzymaj .

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja lyknelam Twojej energii pozytywnej :) Yupii! To mi sie podoba!!! Boksujemy zycie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)