poniedziałek, 10 września 2018

Knockin' on heaven's door

Odszedł.
Pustka we mnie.
Pustka dookoła.


25 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo mi przykro. Przyjmij moje najszczersze kondolencje....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ściskam bardzo bardzo mocno. Niestety znam to uczucie.
    Małgosia K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro Lucynko...
    Tata to był przystojniak...
    ściskam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi przykro. Przytulam do serca bardzo mocno. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogromnie mi przykro. Tulę i wysyłam ciepłe mysli...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspolczuje i wiem, jak to jest...

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyjmij moje szczere kondolencje ... i beczę ... znów wspomnienia odżyły ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymaj się jakoś. Bardzo wam współczuje

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo mi przykro... przytulam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Na co Tata chorował? Bardzo mi przykro :( <*>

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyrazy współczucia... Doskonale wiem, co czujesz. Dwa lata temu zmarł mój tata, a ja nie byłam z nim w jego ostatnich chwilach...
    Mogę ci jedynie powiedzieć, że on już nie cierpi...

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak bardzo Ci współczuję.Wielka strata.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogromnie współczuję. Wiem, że to żadne pocieszenie, ale wszyscy kiedyś stracimy rodziców. Takie to życie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Za dobrze znam ten przeszywający ból i pustkę ...
    Mój Tato odszedł dokładnie dwa miesiące temu w dzień moich urodzin ...
    Płakałam i płaczę dalej, tak bardzo tęsknię ... pomimo tego że młoda już nie jestem ale czuję jakby mój świat stracił fundament, ogromna pustka i czarna dziura ... Lucynko wiem przez co przechodzisz i co jeszcze Cię czeka, przytulam Cię najmocniej jak potrafię, płacz i krzycz, z tym bólem nie da się walczyć ani pocieszać ... te łzy muszą wylecieć, Współczuję z całego serca ... [*][*][*]
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak bardzo współczuję... Taty nie mam od 13 lat i nadal nie mogę oglądać zdjęć...wciąż boli. Mama choruje. Jestem jak dziecko zagubiona i bezradna. Najważniejsze jest wsparcie bliskich i życzliwych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tylko jestem podczytywaczem. Ale lubię tu zaglądać. Nie ma żadnych mądrych słów, które można w takiej chwili powiedzieć. Czuję Twój ból..
    Ja straciłam mamę w maju.......
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. Często wchodzę na tę stronę. Zawsze wychodzę pod wrażeniem Twojej siły, Twojego mądrego, optymistycznego, twórczego podejścia do rzeczywistości. Ogromnie mi smutno, że dzisiaj rzeczywistość zawiodła Cię/ Twoją rodzinę przed jeden z tych murów, których nie da się obejść czy jakkolwiek pokonać. Nie teraz. Z czasem siła Waszej pięknej relacji, o której pisałaś i najlepszych wspomnień, które wraz z jego upływem, będą nabierać wyrazistości, obali ten mur... Dwa lata temu też przed nim stałam...Tymczasem myślę o Was, życząc sił...Joanna

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam 28 lat kiedy zmarł mój tata. Byłam wtedy młodą mężatką i matką. Ból był wielki. Jednak gdy po latach wspominam ten czas myślę, że za mało koncentrowałam się na mamie a przecież to ona poniosła największą stratę. Została sama bo ja i brat mieliśmy już swoje życie, swoje rodziny. Na pewno nie zrobisz mojego błędu ... Współczuję bardzo, myślę często o Tobie. Podczytywaczka Danka

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi przykro. To jest takie trudne. A życie toczy się dalej....

    OdpowiedzUsuń
  20. BArdzo współczuję.
    Mój odszedł przed rokiem. Dwa miesiące później wykryli u mnie raka....
    Rozumiem. Wolałabym nie rozumieć. Ale rozumiem. I współczuję.

    OdpowiedzUsuń

Wysoce prawdopodobne, że nie opublikuję komentarzy, które:
- obrażają autorkę bądź czytelników bloga,
- zawierają tylko link,
- mają charakter religijny i nawołują do "nawrócenia",
- nakłaniają do alternatywnych metod leczenia.

Oczywiście od powyższej reguły są wyjątki!
Akceptujmy i darzmy tolerancją siebie nawzajem :)