No to się chemiuję, dzień drugi. Jutro do domku :) Leży mi parę maili do odpisania, ale spokojnie - tylko wypełznę to odpiszę :)
Wyniki mam cudne. Cytując lekarza "Jest pani zdrowa jak koń, więc zapraszam na oddział" :D
Słonko przyświeca radośnie, humor dopisuje. Marzę o pomidorówce z makaronem. I o frytkach. Zapycham się Princessami (bo promocja w Żabce!).
Z historyjek domowych:
Uparcie mój chłop gra w lotka. I uparcie łudzi się, że wygra darmowe piwo w promocji Tatry. Mój komentarz?
"Nie potrafisz piwa wygrać, a ty o czterdziestu milionach marzysz?" ;)
Uparcie mój chłop gra w lotka. I uparcie łudzi się, że wygra darmowe piwo w promocji Tatry. Mój komentarz?
"Nie potrafisz piwa wygrać, a ty o czterdziestu milionach marzysz?" ;)
A w ogóle:
Czym różni się murzyn od pępka?
Niczym. Oba zbierają bawełnę ;)
Czym różni się murzyn od pępka?
Niczym. Oba zbierają bawełnę ;)
Żeby nie było - nie jestem rasistką. Bardzo lubię murzynów. I sądzę, że każdy powinien mieć swojego ;)))
Miłego leżakowania ;) Następny kawał niech będzie o cyganach :P
OdpowiedzUsuńkiedyś wygrałam najprawdziwszego szampana:)))
OdpowiedzUsuń