No. Wróciłam. Z onkologii.
Chemii dalej brak, bo się porcik buntu buntu.
W piątek powrót, tym razem już na leżakowanie.
Dostałam antybiotykiem.
Jak zadziała na mojego loco porto to dalej lecimy z chemią.
Ja nie zadziała to port idzie out i won, a ja będę się opalać na radioterapii.
Kuźwa, nigdy nie lubiłam solarium... ;)
No i jakiś posiew z porto loco mają robić. A jak się pojawi, nie dajcie Bogowie!, gorączka to w trymiga na pogotowie.
Nie ma problemu, do szpitala mam bliżej niż do sklepu ;)
Ale wolałabym ominąć ten dział zabawy.
Porto loco napiernicza jak wściekły (a Gacek właśnie szczeka i prycha na gołębia, co usiadł sobie na parapecie), ssem pyralginkę.
Chemii dalej brak, bo się porcik buntu buntu.
W piątek powrót, tym razem już na leżakowanie.
Dostałam antybiotykiem.
Jak zadziała na mojego loco porto to dalej lecimy z chemią.
Ja nie zadziała to port idzie out i won, a ja będę się opalać na radioterapii.
Kuźwa, nigdy nie lubiłam solarium... ;)
No i jakiś posiew z porto loco mają robić. A jak się pojawi, nie dajcie Bogowie!, gorączka to w trymiga na pogotowie.
Nie ma problemu, do szpitala mam bliżej niż do sklepu ;)
Ale wolałabym ominąć ten dział zabawy.
Porto loco napiernicza jak wściekły (a Gacek właśnie szczeka i prycha na gołębia, co usiadł sobie na parapecie), ssem pyralginkę.
A w ogóle to tomografia ostatnia twierdzi, iż w wątrobie nekroza sieje zniszczenie wśród alienów, muahaha!
Dorobiłam się nawet 'licznych zwapnień' (szkielety obcych? ;p).
Nie chcę się cieszyć i zapeszać radością, ale...
Yhym.
Dobry humor welcome back! :)
Dorobiłam się nawet 'licznych zwapnień' (szkielety obcych? ;p).
Nie chcę się cieszyć i zapeszać radością, ale...
Yhym.
Dobry humor welcome back! :)
To idę sobie entuzjastycznie powyszywać, hopsa!
Lucynko dobry humor wskazany, szczególnie jak pomyślne wieści :-)
OdpowiedzUsuńNie może być inaczej! :)
UsuńA wyszywaj,wyszywaj,będę podziwiała,a może i coś łoryginalnrgo podkupiem:-)
OdpowiedzUsuńOby dobry humor przykleił.się do Ciebie,jak rzep.do psiego ogona..:-)
Pozdrowienia mocne,metalowe przesyłam!!;
Zabrzmiało jak wyzwanie. Siostro! :D
UsuńPolecam 'Skorpion Flower' na sen <3
Posłuchałam,-powiem- NIEZŁE :)) jak wiesz,bardzo lubię takie klimaty.Fajnie,ze mi przypomniałas o Wilkołakach :)
Usuńpolecam Ci Lusi na slodki wieczór w ramach wspólnego mianownika
https://www.youtube.com/watch?v=xD5No_JRrZw
przepiękny...wykopany dla Ciebie :*
https://www.youtube.com/watch?v=2vqL3arbzXc
Wyszywaj, wyszywaj i niech Cię dobry humor nie opuszcza :)
OdpowiedzUsuńJutro powinnam skończyć pierwszą choinkę! Inspirujesz mnie do działania :)
UsuńTrafiłam na Twojego bloga, bo często odwiedzałam ten o Twoich pięknych haftach. Kibicuję Ci z całego serca!!!! niech dobry humor i chęci do haftu Cię nie opuszczają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam tu częściej :) Blog hafcikowy jakoś średnio mnie ostatnio kręci... ;)
UsuńDzięki :-*
Lucuś, niech szkielety ścielą się gęsto, oczywiście tych obcych :))))
OdpowiedzUsuńDużo ich, dużo ich do pieczenia chleeebaaa ;)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńja się na te choinki wyszywane czaję :) Tak że tego : do roboty !!!! Pozdrawiam serdecznie Kasia
Ogólnie choinki miały być na prezenty, ale podsunelas mi dobry pomysł :) Dzięki! :)))
UsuńTrzymam kciuki żeby wszystko poszło ok...może uda się obejść to solarium ;)
OdpowiedzUsuńOby, boję się światła... Jeszcze tego nie pisałam, ale... Jestem wampirem ;)
UsuńI co wyszylas?
OdpowiedzUsuńChłop mnie wyciągnął na randkę i nie było kiedy skończyć. Może jutro się uda ;)
UsuńGrunt, że dobry humor wrócił! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hopsa! :D
UsuńW koncu z radoscia przeczytalam to piekne slowo: nekroza!!!!!!!!! I zwpapnienie!!! A niech wapnieje dziad jeden!!! W koncu!!! Dobre wiadomosci i blysk pozytywej energii. To sie nazywa szczescie!
OdpowiedzUsuńNekroza <3 Też kochasz ten wyraz? :D
Usuń