Ja bardzo szanuję swój czas. I siły. A okna czasem umyć trzeba. Metoda?
Spryskujesz okna i ramy odtluszczaczem. Wycierasz szmatką. W butelce z atomizerem rozrabiasz wodę z octem. Bardzo obficie spryskujesz szyby. Sciagaczką pozbywasz się nadmiaru wody. Papierowym ręcznikiem polerujesz.
Tadadaaa!
Piętnaście minut później pijesz kawkę przy ulubionym serialu ;)
Tadadaaa!
Piętnaście minut później pijesz kawkę przy ulubionym serialu ;)
Miłych porządków!
Ha ha rewelacja:-):-)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku po raz pierwszy nie umylam okien na święta i o cudu...święta się odbyly;-);-)
Szkoda tylko że człowiek madrzeje z wiekiem ale lepiej późno niż wcale hi ji
pozdrawiam Agata....cichy podczytywacz i czasem komentator
To rok temu nie myłam :D
UsuńTeraz mysialam, bo wypadało firanki powiesić (ponad miesiąc przy golych oknach siedzieliśmy :D), a tak na brudne okna to głupio... ;p
a ile masz okien?
OdpowiedzUsuńbo miałam koleżankę, co miała 60 szyb
jak pani konczyla myc ostatnie to własnie nadchodził czas na pierwsze :p
Pięć takich słusznych rozmiarów ;)
UsuńOj, to ja mam - powaga - 100 malych szybek tylko w salonie 😃 no a mam jeszcze kilka innych pomieszczeń, wieec.... okna myje na raty
UsuńHa! Szyb to mam 10 i to wcale nie małych... :D Ale nabralam doświadczenia w myciu okien na stacji benzynowej. Trzy lata tam pracowałam, a cała ściana przeszklona... Teraz żadna szyba nie jest mi straszna :D
UsuńA ja myje okna "przelatuje"trzy razy do roku we wrzesniu, w marcu, w lipcu. Nigdy przed sietami. I tez paierowym recznikiem :)))
OdpowiedzUsuńtroll
Szalejesz! Ja ostatnio myłam w kwietniu czy maju... Tylko jedno okno w dużym pokoju częściej myje. Bo jest ogromne, niedzielone i na honorowym miejscu mieszkania ;)
UsuńSzalejesz! Ja ostatnio myłam w kwietniu czy maju... Tylko jedno okno w dużym pokoju częściej myje. Bo jest ogromne, niedzielone i na honorowym miejscu mieszkania ;)
UsuńKochana, to sie zapracowujesz podwojnie. Ja uzywam jedynie mixu woda/ocet. Ocet jest odtluszczaczem sam w sobie. :p
OdpowiedzUsuńPoza tym myje tylko te okna, ktore sie brudza. :p
Poza tym myje tylko w srodku. Zeby myc na zewnatrz musialabym miec super dluga drabine, a nie mam i zycie mi drogie (okna w Stanach otwieraja sie do gory i sa pewne triki, jak rotujace okna, ale u mnie akurat sa stare sztuki, wiec nie rotuja).
Takze tego, jakby co, to ja jestem time saving queen, hehe. :p
Ale sobie utrudniacie zycie :D Po co wdychac ocet i wydawac kasiore na jednorazowe reczniki papierowe. Moja metoda: szybe/lustro umyc mocnospienionym plyniem do naczyn ( z ciepla woda). Nadmiar sciagnac gumowa 'wycieraczka' (te z Ikei czerwone sa dobre)i zlapac w jakas stara scierke, a smugi wysuszyc/polerowac sprana, stara BAWELNIANA koszulka. Okno czysciutkie, swieci sie jak psu ... a na zewnatrz smug nawet nie usuwam, zame schodza, bo to plyn do garow przeciez. Polecam przetestowac. :)
OdpowiedzUsuńLena
A ja polecam Nomal (http://www.nomal.waw.pl/). Korzystam z ich usług od bardzo dawna i jestem zachwycony.
OdpowiedzUsuń