Północ.
A my tu pasjanse, czekolada i hektolitry Oshee (substytut alkoholu).
Śmiejemy się, chichramy.
Przychodzi pielęgniarka.
'Co się tu dzieje?! Spać, dziewczyny!'
Druga pigułka ze zmiany, po pół godziny, szuka koleżanki po salach...
Zastała ją ze mną w łóżku. Ogladalysmy dresy na allegro.
A my tu pasjanse, czekolada i hektolitry Oshee (substytut alkoholu).
Śmiejemy się, chichramy.
Przychodzi pielęgniarka.
'Co się tu dzieje?! Spać, dziewczyny!'
Druga pigułka ze zmiany, po pół godziny, szuka koleżanki po salach...
Zastała ją ze mną w łóżku. Ogladalysmy dresy na allegro.
Kuźwa. Przeraża mnie to, że czuję się tu jak w sanatorium.
Tylko port dalej napierdala o.O
Tylko port dalej napierdala o.O
Chyba dobrze, że taką dyskonkologie se tam urządziłyście :D Zawsze fajnie jest się pochichrać ;) Byłam parę razy w sanatorium i masz rację, że nocami wyglądało podobnie, a światło gasili o 20 :P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOshee co to je??
OdpowiedzUsuńej, ten port niedobry!!
Jak można nie wiedzieć co to oshee? Hehehe. To to taki napój na którym jest nawet Chodakowska. Ma takie fajne żywe kolory czyli na bank jest zdrowy 😁
UsuńHej! To dobrze,ze macie taki fajny klimat:)Chichraj sie bo smiech to zdrowie.
OdpowiedzUsuńGorzej z tym portem :(