Nie zważałam na to, ile czasu tam spędzam, dopóki nie zaczęłam szczegółowo prowadzić planner (a dokładniej Bullet Journal, ale o tym też kiedyś napiszę ;)).
I ciągle ramy czasowe mi się nie domykały. Jakoś doba była krótka.
Nie miałam kiedy się ponudzić. A kiedy się nudzę, zwykle mam najbogatszą wyobraźnię ;)
Trzeba było odzyskać swoje "nudzimisię" i coś zrobić z nadmiarem czasopochłaniaczy.
Przeraziłam się.
Nawet próba kontrolowania czasu spędzanego w mediach społecznościowych spełzała na niczym. Miałam zajrzeć "tylko na chwilkę", a znikałam na dwie godziny.
Powiedziałam sobie dość. I znalazłam narzędzia do pomocy ;)
Oczywiście aplikacje, bo ja polegam w życiu na trzech rzeczach: notatkach, aplikacjach i wyobraźni ;)
AppBlock
Jak nazwa wskazuje - w wybranych godzinach blokuje wybrane aplikacje ;P
Parę razy się wkurzałam, próbując Messengera odpalić. Ale dałam za wygraną i poszłam pranie wstawić ;)
Teraz służy mi głównie do "wyciszania się" przed snem. Od 23 zablokowane jest wszystko, co mnie kusi. Tylko budziki odpalone (tia, do spania i budzenia mam w sumie 3 aplikacje... ale ciii... w końcu wstaję przed 12, więc działają ;)).
SleepTown
No skoro już o spaniu mowa... ;) To jest aplikacja, która, gdy śpisz i nie ruszasz telefonu, buduje miasto. Miasto się rozwala, jeśli nie wstaniesz w wybranych godzinach, albo nie prześpisz pełnych 8h. Przyznaję się - od trzech dni nie udało mi się nawet jednego domku postawić. Ale próbuję! :D
Forest: Stay Focused
Słodka aplikacja, w której sadzimy drzewko. Czas rośnięcia to od 1 minuty do dwóch godzin. Myk w tym, że jak uruchomisz zakazaną aplikację to drzewko umiera. I później w widoku dnia mamy takiego suchego badylka. Brzydkiego.
Ważne, aby w ustawieniach włączyć "whitelist" i wybrać aplikacje, z których można korzystać. Początkowo nawet odebranie telefonu zżerało mi roślinkę ;)
Tak ładnie wczoraj pracowałam... ;P
Co do roślinek - przędziorki wygenerowały inwazję na jednego z moich ulubionych kwiatków. Umyłam go w alkoholu i mydle... Mam nadzieję, że przeżyje.
Trzymajcie za niego kciuki!
Aaaa... I czekam na polecenie nowych aplikacji do testów. Tylko, błagam, nie dawajcie linków do gierek. Ja tu próbuję czas oszczędzać... A fajne gry zawsze kuszą ;P
PS. Wróciłam na dietkę, ale ciiii ;)
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
SMS na numer 75 165
o treści: POMOC 6742
czyni mój świat lepszym :)
czyni mój świat lepszym :)
AppBlock byłby chyba i dla mnie ;) Szczególnie nocą powinnam mieć internet (cały) zablokowany, bo ciągle chodzę niedospana.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest zawsze to "na chwilę" ,które trwa właśnie godzinę, dwie lub trzy :P
Masz rację, są Czasokradzieje ale też jest coś takiego jak Czasoprzyśpieszacze-i jak oglądasz coś ciekawego w necie, to nagle czas szaleje i przyspiesza przynajmniej trzykrotnie. A już wieczorowo/nocną porą to dopiero Czasoprzyśpieszacz działa wyjątkowo podstępnie ani się obejrzysz i ups...4 rano :PP
Ja się już teraz zastanawiam, co się robiło, jak nie było internetu .....i nie wiem :P
Tulam :)
Ajdzioszko! Powiem Ci, że odkąd rzuciłam fejsa (fejsem?) i jestem tam po maksymalnie godzinkę na dzień to... zaczęłam robić dziwne rzeczy. Szyję, wyszywam, mam głowę pełną pomysłów na koraliki. Czytam książki, chodzę na spacery... Polecam! To jest rewelacyjne! :D
UsuńHej Lucynko:) ściągnąłam sobie Appblock, ale nie blokuje mi tych aplikacji :( czy wykupywqlas pełna wersję?
OdpowiedzUsuńMusisz a) pozwolić AppBlockowi dojść do zarządzania aplikacjami, b) dodać aplikacje do blokowania, c) WŁĄCZYĆ dany system blokad (taki suwaczek ;)). Nic nie płaciłam, nie lubię płacić za aplikacje, bez których da się żyć :D
Usuń