Żory stały się ostatnio sławne!
Najpierw korupcja w drogówce, później sprzedajny polityk i protesty, a teraz pożar składu opon.
Nie można nawet okna otworzyć, bo łeb boli od samego oddychania tym smrodem.
Nie ma co, fajny mamy PR ;D
(tak, lepiej się już czuję, chyba widać? ;)
O ja haha To my z tego samego miasta. haha Świat jest tyci. :D Potwierdzam, czasami to dychać nie idzie, mój brat cały czas kaszle na dworze. Ja to lepiej nie będę się wypowiadać na temat Żor. hehe Uściski serdeczne. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda gadać.. u nas w Kleszczowie jest taki smród, że żyć się nie da. Nawet psa mi szkoda wypuszczać na dwór. PS. Cieszę się, że jest lepiej! :)
OdpowiedzUsuńLucynko, cieszę się bardzo że lepiej !!!
OdpowiedzUsuńFakt Żory zabłysnęły ostatnio
ale u nas (Rybnik) też nie lepiej .... ;)
Uściski Kochana!!!
Najważniejsze, że czujesz się lepiej. Oby tak dalej♥
OdpowiedzUsuńLucynko,ciesze się,ze jest lepiej.i niech tak zostanie.
OdpowiedzUsuńA Żory to bardzo ładne miasto,buziaki
Nareszcie dobra wiadomość😚
OdpowiedzUsuńWidać i to fajny widok jest:)
OdpowiedzUsuńZnasz serial 'Simpsonowie' ? Tak mi sie skojarzylo, ich Springfield ma taki wiecznie plonacy sklad opon, szkoda,ze nie moge wstawic obrazka ;) Coz, pozostaje sie smiac, sh.t happens... Oby sie szybko ten smrodek rozwial.
OdpowiedzUsuńLena
Co tam Żory.....ważne że Ty piszesz,jesteś i lepiej się czujesz.Pozdrawiam, ściskam,
OdpowiedzUsuńtulam