tag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post8891729068681080561..comments2024-02-05T11:29:40.232+01:00Comments on Lucynacje: Joga dla duszyLucyna Czabaj http://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-21607718271953813482017-05-04T06:45:50.944+02:002017-05-04T06:45:50.944+02:00No świetnie mi się czyta. Lepiej bym tego nie ujęł...No świetnie mi się czyta. Lepiej bym tego nie ujęła, a ta lekkość pióra!!! Zazdraszczam. Też mam za sobą walkę z kosmitą, a obecnie leczę rany i wzmacniam obronę, żeby wiedzał dziad, że nie ma powrotu. Houghso.wahttps://www.blogger.com/profile/00717022887460005257noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-15006560748247731902017-04-26T14:10:29.981+02:002017-04-26T14:10:29.981+02:00Chyba to właśnie mnie w raku przeraża najbardziej ...Chyba to właśnie mnie w raku przeraża najbardziej - nie jest czarno-biały. Nie mozna powiedzieć jednoznacznie, że jest zły na wskroś, ani tym bardziej, że jest dobry. Taki niespójny drań :/<br />Tulam mocno :*Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-42015576991050644802017-04-26T12:14:25.546+02:002017-04-26T12:14:25.546+02:00Fascynujące. Bo zawsze gdzieś "z tyłu głowy&q...Fascynujące. Bo zawsze gdzieś "z tyłu głowy" miałam świadomość tego wszystkiego. Serio. A jednak żeby to do mnie dotarło, żebym musiała uznać coś na kształt "jedynej słusznej prawdy", musiałam się rozchorować. Tak! Bo moja choroba nie tylko zweryfikowała moje otoczenie, ludzi, którzy się do mnie wcześniej garnęli, ale i moją percepcję świata, problemów, wyborów, priorytetów (które nigdy nie były jakoś mocno zaburzone, bo zawsze dobrze przylegały do kręgosłupa moralnego, ale miałam swoje schizy). Dziś... nie umiem powiedzieć, że jestem za raka wdzięczna, bo nie jestem, ale umiem "na pocieszenie" dostrzec, że oprócz wszystkiego, co mi zabrał, dał mi też odrobinę. I dziś myślę sobie, że każdy, kto z takich przemyśleń, doświadczeń, wniosków może czerpać bez bratania się z rakiem - ma szczęście.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie!Lady In Redhttps://www.blogger.com/profile/13324752925124983109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-20550349806630759882017-04-25T10:50:23.589+02:002017-04-25T10:50:23.589+02:00Nie wiesz nawet, jak bardzo mnie to cieszy <3Nie wiesz nawet, jak bardzo mnie to cieszy <3Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-78768577518043238382017-04-25T10:35:02.951+02:002017-04-25T10:35:02.951+02:00Dzieki za optymistyczny promien slonca w codzienno...Dzieki za optymistyczny promien slonca w codziennosci u mnie :) Czas na remament szafy :) Dzieki. Nawet nie wiesz jak bardzo!!!maggy rdesthttps://www.blogger.com/profile/14442875758907712992noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-10906067633330076702017-04-25T09:09:44.294+02:002017-04-25T09:09:44.294+02:00Jak się cieszę, że "nowy ton" wpisów się...Jak się cieszę, że "nowy ton" wpisów się tak fajnie przyjmuje :) Życzę powodzenia w ulepszaniu codzienności :)Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-31538947281371757062017-04-25T08:24:16.875+02:002017-04-25T08:24:16.875+02:00Świetny wpis! Odnajduję się w nim w 100%. Na szczę...Świetny wpis! Odnajduję się w nim w 100%. Na szczęście od jakiegoś miesiąca zaczyna do mnie to docierać i już jestem na dobrej drodze, żeby wszystko zaczęło być jak należy... :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-90531947558508837622017-04-24T23:47:17.315+02:002017-04-24T23:47:17.315+02:00I gratuluję ósemki! Duzo już! :)I gratuluję ósemki! Duzo już! :)Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-65247340082212838312017-04-24T23:46:22.333+02:002017-04-24T23:46:22.333+02:00Dojrzałość niestety (albo stety? ;)) przyszła wraz...Dojrzałość niestety (albo stety? ;)) przyszła wraz z chorobą. Na szczęście duuuużo wcześniej interesowałam się rozwojem osobistym i jakoś przy tej podbramkowej sytuacji udało mi się "wyciągnąć" dużo z tej poznanej wcześniej teorii ;)<br /><br />Dziury po kolczykach pozarastały ;p Do każdej tomografii musialam je ściągać, czasami gubilam, czasami zwyczajnie zapominalam założyć, a po powrocie do domu już bylo za późno. Szybko się goję ;)<br />Po operacji ostatniej "pozbyłam" się kolczyka z nosa. Chcialam przekłuwac ponownie, ale Mężny mi stwierdził: "a po co Ci on?" i juz tak zostalam bez ;p Teraz zostają tylko, bodajże trzy, dziurki w uszach. O ile jeszcze dzialają :D<br /><br />Cmokam mocno :* :)Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-32226462156704745012017-04-24T23:38:47.966+02:002017-04-24T23:38:47.966+02:00Lucy, jak zwykle zawstydzasz mnie swoją dojrzałośc...Lucy, jak zwykle zawstydzasz mnie swoją dojrzałością i materiałem do przemyśleń.<br />Wprawdzie chętnie pozbywam się wszystkich nieśmiganych "apaszek" ale ciągle kupuję wszystko za małe, bo przecież nieustannie jestem na diecie (teraz też, już 8kg w dół :p)<br />A co zrobiłaś z tymi zastępczymi kolczykami? <br />jak zawsze, mocno i serdecznie tulam ;)ajdahttps://www.blogger.com/profile/06931706651553944662noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-68461862140271259852017-04-24T21:52:22.338+02:002017-04-24T21:52:22.338+02:00Dzieki. Dzieki. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-87259728495139885242017-04-24T19:52:48.797+02:002017-04-24T19:52:48.797+02:00Nie ma czego się bać. Zakladanie przyjemne nie jes...Nie ma czego się bać. Zakladanie przyjemne nie jest, ale używanie już jest fajne i komfortowe :)<br />Ja mialam zakażenie przez głupotę pielęgniarek - upieraly sie, że igla w nim moze byc 10 dni, nie zwracaly uwagi, ze mi ropa z niego leci. W ogóle mialy to gdzieś. Jedna z nich nawet nie umiala sie do niego wbijać o.O<br />Jak chirurg sie dowiedział, ze ignorowano moje prosby o zmiane igły (maksymalnie 5 dni moze byc!) to az pielegniarki mialy dodatkowe szkolenie ;)<br />Nie ma czego się bać :)Lucyna Czabaj https://www.blogger.com/profile/05292397801687190771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3514304260748611132.post-61157686231881520042017-04-24T19:47:22.603+02:002017-04-24T19:47:22.603+02:00Lucyna, powiedz cos prosze o tym porcie. Mamie maj...Lucyna, powiedz cos prosze o tym porcie. Mamie maja go zakladac a ja sie strasznie boje. Mama jest juz bardzo chora, cierpi. Nie chcialabym zeby dokladano jej cierpien. Ten port sie odczuwa? Moze byc zakazenie? Pozdro, Ewa.Anonymousnoreply@blogger.com